
Jak ładnie widać na załączonym zdjęciu, również wśród zwierząt szerzy się moda na daj łyka. Bo to nie byle jaki łyk, bo to łyk niepasteryzowanego Kasztelana. Bo to nie byle jaka ręka, to Tajemnicza Ręka Maćka (niczym tajemniczy głos z 5-10-15). Ale do rzeczy.
Kim są, co robią? To młodzież, nie bacząc na wiek, status oraz płeć. Nie ważne czy z miasta, czy ze wsi, czy innej osady. Mogą studiować, mogą się uczyć, mogą stać pod sklepem. Mogą być naszymi znajomymi, a mogą być tylko osobami, które mamy dodane do n-k. Mogą pracować, albo i nie.
Ale skąd te gówna dziadku? No więc na jakiej zasadzie to pokolenie funkcjonuje? Pewnie wszyscy dobrze znacie takich ziomali co pod sklepem stoją i żydzą 50gr, które zaokrąglają do pełnej złotówki? Oczywiście, że tak. No to młodzież DŁ (czyli skracając daj łyka, dobrze że nie jp2) żydzi od swoich znajomych przysłowiowego łyka. A ideę wzięcia łyka zgania na brak kasy, albo na inne przyczynowo-skutkowe sprawy.
Czym jest łyk? Łykiem jest najczęściej łyk pepsi, łyk fanty, gryz snikersa, fajka, kanapka, bilet do kina, olej, zapałki, mydło, dobre jedzenie z domu, gryz kebaba (parę przypadków z akademika). Wszystko byłoby dobrze, gdyby to był mały nieznaczący łyczek. Zazwyczaj jest to łyyyk pepsi, po którym to łyku oddają nam pustą butelkę i pozwalają nam ją wyrzucić. Oddają nam 2cm snikersa, a daliśmy im całego na małego gryzka. Wszystko to z ironicznym głupim uśmieszkiem. A przecież należy pamiętać, że bez zębów nie będzie ten uśmieszek taki ironiczny.
Jak temu zapobiec? Oczywiście zakładając ciężkie glany. Metodą mniej drastyczną jest odcięcie dostaw łyka, albo np. gdy osoba DŁ sama kupi sobie pepsi, wziąć od niej łyyyka i oddać pustą butelkę. Może się nauczy?... A może nie.
Dary losu. Raz spotkało mnie coś ciekawego, a mianowicie kupiłem sobie klasyczny amerykański zestaw w postaci pepsi i snikersa. Podszedł do mnie kumpel ze studiów i zarzucił tekstem: Edi, widziałem jak kupiłeś sobie pepsi i snikersa. Daj mi łyka i gryza. A zestaw był jeszcze dziewiczo zapakowany i schowany w plecaku. Czy można chcieć więcej? Można. Kupiłem sobie onegdaj samą pepsi i schowałem przed kumplem DŁ w plecaku. W akademiku wyjmuję otwartą już i wypitą do połowy pepsi. Znajomy DŁ głupio się tylko uśmiechał. A gdzie podziało się zdanie Daj łyka? Być może zostało mi przekazane podprogowo, albo padłem ofiarą hipnozy.
Zastosowania w przyrodzie. Dla takich ludzi widzę dobre zastosowanie jako bramkarz w knajpie - zawsze wyczuje, czy ziomale nie wnoszą obcego szkła do knajpy; pan od biletów w multikinie - wyczuje czy chłopak w torebce dziewczyny nie wnosi kontrabandy w postaci napoju i żarła nie kupionego w kinie.
Dyrektywy kulturalne: Film Rewers - podobno najlepszy polski film tego roku. Ale powiedziałbym, że najlepszy polski film roku wśród filmów czarno białych - bo w tym roku był tylko 1 film czarno biały... Obejrzałem około 30 minut i zasnąłem już całe 2 razy. Ale o zasypianiu na filmach będzie w jakimś wpisie z cyklu ŚAKF... Następnież: więcej nie pójdę do KFC - za tyle kasy co wydałem kupiłbym sobie dwa znamienite kebaby i pyszny zdrowy soczek. A przypomnę, że po zjedzeniu dwóch kebabów nie jadłbym co najmniej dwa dni. A po zjedzeniu zestawiku w KFC zjadłem po 2h.
Dziś w TV Cyganki Eduszy klasyka lat '80, czyli kiepskie fryzury, kiepski teledysk, ale nawet klawy i mroczno-końco-światowy kawałek. No to: Ultravox - Dancing with tears in my eyes. Zapraszam!
A w następnym wpisie podam przepis na słynną makoladę, czyli czekoladę z makreli.
Czym jest łyk? Łykiem jest najczęściej łyk pepsi, łyk fanty, gryz snikersa, fajka, kanapka, bilet do kina, olej, zapałki, mydło, dobre jedzenie z domu, gryz kebaba (parę przypadków z akademika). Wszystko byłoby dobrze, gdyby to był mały nieznaczący łyczek. Zazwyczaj jest to łyyyk pepsi, po którym to łyku oddają nam pustą butelkę i pozwalają nam ją wyrzucić. Oddają nam 2cm snikersa, a daliśmy im całego na małego gryzka. Wszystko to z ironicznym głupim uśmieszkiem. A przecież należy pamiętać, że bez zębów nie będzie ten uśmieszek taki ironiczny.
Jak temu zapobiec? Oczywiście zakładając ciężkie glany. Metodą mniej drastyczną jest odcięcie dostaw łyka, albo np. gdy osoba DŁ sama kupi sobie pepsi, wziąć od niej łyyyka i oddać pustą butelkę. Może się nauczy?... A może nie.
Dary losu. Raz spotkało mnie coś ciekawego, a mianowicie kupiłem sobie klasyczny amerykański zestaw w postaci pepsi i snikersa. Podszedł do mnie kumpel ze studiów i zarzucił tekstem: Edi, widziałem jak kupiłeś sobie pepsi i snikersa. Daj mi łyka i gryza. A zestaw był jeszcze dziewiczo zapakowany i schowany w plecaku. Czy można chcieć więcej? Można. Kupiłem sobie onegdaj samą pepsi i schowałem przed kumplem DŁ w plecaku. W akademiku wyjmuję otwartą już i wypitą do połowy pepsi. Znajomy DŁ głupio się tylko uśmiechał. A gdzie podziało się zdanie Daj łyka? Być może zostało mi przekazane podprogowo, albo padłem ofiarą hipnozy.
Zastosowania w przyrodzie. Dla takich ludzi widzę dobre zastosowanie jako bramkarz w knajpie - zawsze wyczuje, czy ziomale nie wnoszą obcego szkła do knajpy; pan od biletów w multikinie - wyczuje czy chłopak w torebce dziewczyny nie wnosi kontrabandy w postaci napoju i żarła nie kupionego w kinie.
Dyrektywy kulturalne: Film Rewers - podobno najlepszy polski film tego roku. Ale powiedziałbym, że najlepszy polski film roku wśród filmów czarno białych - bo w tym roku był tylko 1 film czarno biały... Obejrzałem około 30 minut i zasnąłem już całe 2 razy. Ale o zasypianiu na filmach będzie w jakimś wpisie z cyklu ŚAKF... Następnież: więcej nie pójdę do KFC - za tyle kasy co wydałem kupiłbym sobie dwa znamienite kebaby i pyszny zdrowy soczek. A przypomnę, że po zjedzeniu dwóch kebabów nie jadłbym co najmniej dwa dni. A po zjedzeniu zestawiku w KFC zjadłem po 2h.
Dziś w TV Cyganki Eduszy klasyka lat '80, czyli kiepskie fryzury, kiepski teledysk, ale nawet klawy i mroczno-końco-światowy kawałek. No to: Ultravox - Dancing with tears in my eyes. Zapraszam!
A w następnym wpisie podam przepis na słynną makoladę, czyli czekoladę z makreli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz