
No ale polećmy z klasyfikacją, zacznijmy od tej ignorancji neutralnej, nie godzącej (chyba) w innych,a zakończymy na tej złej ignorancji takiej która drażni, która godzi, która niczym zły dotyk, boli całe życie.
Ignorancja neutralna (zwana zlewem) - a więc na jakie tematy kładziemy laskę, gdyż są one nie po drodze w naszym rozumowaniu i toku myślowym, po prostu nie chcemy sobie zaprzątać pewnymi tematami głowy. A więc: chłopcy zapamiętują tabele ligowe w piłkę nożną do 15 lat wstecz, umieją rozpoznać model samochodu wyłącznie po tym jak zatrzaskuje się drzwi (lub w jaki sposób wyskakuje zapalniczka do fajek), damy rozróżniają kwiaty po korzeniach, panowie rozróżniają iglaki i drzewa, ogrodnicy umieją opowiedzieć o odmianie jabłek analizując liście ze złotej polskiej jesieni, i mógłbym wyliczać godzinami... Do rzeczy: są pewne tematy sprawy (związane z hobbystycznym podejściem), na które kładziemy zwyczajny zwis, przez co inne osoby potrafią się poddenerwować. No bo po co mi wiedzieć ile Polonez ma drzwi? Nie chcę się interesować jakie długie igły ma świerk a jakie sosna i nie interesuje mnie kąt skrętności ich szyszek. Kładę laskę który to prezydent, a który to jego brat bliźniak (bo mi wstyd za ich obydwu). Zapewne parę osób się obrazi (zrobi zwrot na pięcie) za to że nie rozróżniam telefonów, samochodów, nie potrafie rozróżnić Joli Rutowicz od Jacykowa... Interesuje się za to innymi sprawami, na które zapewne ktoś inny kładzie laskę. Jak by nie było równowaga w przyrodzie zostaje zachowana: ktoś interesuje się czymś, a zlewa coś zupełnie innego, którym ktoś zupełnie innym się podnieca.... (uff..) Ale Jing Jang jest...
Ignorancja zła - dla mnie jest bardzo...zła. Dotyczy wtopienia się nas w bliskie otoczenie, również dotyczy osób nam najbliższych. Czyli klasyczny przykład: synek chce grać na perkusji, synek chce uprawiać hybrydę dżudo i wspinaczki górskiej; oczywiście tatusiowi (mamusi) to wisi, nie interesuje ich co ich pociecha chce, interesuje ich tylko to co ich pociecha będzie robić jak się pociesze rozkaże. Za to należy się glan na twarz. Kolejny przykład ignorancji to gdy nasz misiaczek nie słodzi herbatki, a my sypiemy mu na siłę 2 łyżki 130% cukru. Albo że miś mówi, że chciałby do teatru a my odpowiadamy "teatr to pedały..." i się obrażamy. Również glanem po twarzy za to (oj oberwałbym pare razy glanem). To jest złe, to jest kaka.
A co mnie najbardziej irytuje> Ignorancja ludzi, którzy piją jednocześnie i Pepsi i Kochaj Kolę. To też jest zła ignorancja. Przecież trzeba mieć trochę jajek, żeby wybrać jeden smak, lubić go i pić tylko jego... Panooooowie, przecież tak nie można.
Teraz w TV Cyganki Eduszy pewien klip Godsmaka o kładzeniu przysłowiowej laski. Niestety sam link, bo Jutuba nie pozwala wstawić (głupia): http://pl.youtube.com/watch?v=HXFv6nhRvjU
Jednak w prezencie teledysk Dżamarkłaja pod tytułem Space Cowboy. Zapraszam:
A w następnym wpisie przedstawię zdjęcia ucharakteryzowanego Pudziana do roli w nowym Terminatorze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz